poniedziałek, 25 listopada 2013

Comenius week według Wielkich Gumisiów

Oto skrót najważniejszych wydarzeń, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu obchodzonym w szkole jako "Tydzień Comeniusa". O samym programie można poczytać na stronie internetowej Szkoły Podstawowej w Gródku, ale o tym co działo się w II klasie, można poczytać tylko na blogu Gumisiów. A działo się! Działo!

W poniedziałek Gumisie pełniły role gospodarzy i jak stary zwyczaj każe, witały gości z Niemiec (2 nauczycielki) chlebem i solą. Wcześniej cała grupa zatańczyła krakowiaka-nasz narodowy taniec . Ach, migały pioropusze, mieniły gorsety, wruwały spódnice... i pięknie było.








We wtorek w klasie ruch od rana, bo część lekcji prowadziły nauczycielki z Niemiec w języku... angielskim. Razem z panią Anią zamieniłyśmy się na chwilę w tłumaczki i już było wszystko jasne (?). Gumisie miały najpierw okazję poznać swoich kolegów z niemieckiej szkoły, z którymi wymieniają listy i drobne upominki. Potem przyszedł czas na naukę słówek w języku niemieckim. Opanowaliśmy wspólnie nazwy kolorów, liczenie w zakresie 10 oraz formy powitalne i pożegnalne. Nieźle jak na parę godzin zajęć. W dalszej kolejności dzieci wykonały plakat, na któym umieściły logo własnego pomysłu. Potem słuchały o zwyczajach bożonarodzeniowych panujących w Niemczech i ozdabiały małe pudełka na upominki.  Na zakończenie niespodzianka- wszyscy otrzymaliśmy prezenty. Szkopuł w tym, że nie możemy ich otworzyć. Zgodnie ze zwyczajem, dzieci w Niemczech każdego dnia otwierają po jednym prezencie dziennie, zaczynając od 1 grudnia i kończąc w Wigilię i my też tak powinnismy zrobić. A do grudnia ho, ho...A  nas zżera ciekawość!











W środę - wielki finał! Nasza klasa prezentowała kraj sąsiadów- Niemcy. Po najwspanialszych zakątkach tego kraju oprowadzał turystkę z Polski, Alę rodowity Bawarczyk - Mariusz. Na scenie pojawiły się rożne postacie związane z Niemcami. Swoją obecnością zaszczycił nas Beethoven Patryk, Einstein Kuba, Roentgen Oliwia, Czerwony Kapturek Ula i wilk Justyna, Hannawald Bartek, Schumacher Leon oraz kibic Bundesligi Piotrek. O tajnikach kuchni niemieckiej wspomniała Basia, lalkę Barbie zaprazentowała Otylia, a Gabrysia częstowła wszystkich cukierkami z prawdziwej niemieckiej tiuty. Nie mogło także zabraknąć informacji na temat słynnego Octoberfest i wspaniałego tańca w wykonaniu Gumisiów. Wyposażeni w taką wiedzę możemy jechać do naszych zachodnich sąsiadow choćby dziś.











 Gumisie! Dla Was aplauz na stojąco za udział w "Comenius week"!

wtorek, 5 listopada 2013

Memento mori

Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać...





"Dla tych
Którzy odeszli
W nieznany świat,
Płomień na wietrze
Kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
Pod cmentarnym murem
I niebo jesienne-
- U góry."





" Ciszą cmentarną ukołysani, z dala od życia i znoju, dobiwszy wreszcie cichej przystani, odpoczywają w pokoju. "