Mimo że wróżby andrzejkowe przeznaczone były i są dla młodzieży, wiele emocji wzbudziły także wśród pierwszoklasistów. Każdy z niecierpliwością wyciągał los dotyczący wykonywanego w przyszłości zawodu. Wśród wylosowanych były te prozaiczne jak księgowa czy ekspedientka, ale były i te mniej spotykane, jak piosenkarka, modelka czy bokser.
Odkrywanie imienia swej pierwszej miłości okazało się najbardziej frapujące. Z wypiekami na twarzy każdy przebijał szpilką papierowe serce i odczytywał imię wybranka. O zadowoleniu świadczył przelotny uśmieszek, który można było dostrzec na twarzach Gumisiów. Całość zwieńczył " spacer butów", który potwierdził fakt, że pierwsza za mąż wyjdzie Ania, a stan kawalerski jako pierwszy porzuci Karol.
Cóż, pozostaje mi tylko życzyć, by te andrzejkowe wróżby się spełniły.
Nawiązując, do tajemnic odsłanianych w wieczór andrzejkowy, przyszedł mi na myśl fragment utworu Sylwii Grzeszczak: " Nawet jeśli życie nasze zna odpowiedź, będzie lepiej, gdy nam teraz nic nie powie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz