Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać...
"Dla tych
Którzy odeszli
W nieznany świat,
Płomień na wietrze
Kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
Pod cmentarnym murem
I niebo jesienne-
- U góry."
" Ciszą cmentarną ukołysani, z dala od życia i znoju, dobiwszy wreszcie cichej przystani, odpoczywają w pokoju. "
Pełen zadumy i nostalgii post.Dzieci też jakieś zadumane,wyciszone.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba się zatrzymać... i pomyśleć...
OdpowiedzUsuńPani Izo zawsze z wielkim zainteresowaniem czytam wszystkie Pani wpisy na Gumisiach.Jestem pod wielkim wrażeniem Pani wiedzy,doświadczenia zawodowego oraz wielkiej wrażliwości zwłaszcza na sprawy dotyczące dzieci.Jestem bardzo szczęśliwa.że moje dziecko (jeden z Gumisiów) jest pod skrzydłami takich wspaniałych nauczycielek jak Pani oraz Pani Ania.Praca w tej klasie nie jest łatwa ,ale nigdy nie słyszałam od Pań skargi czy narzekania.Życzę dużo cierpliwości i grzecznych Gumisiów.
OdpowiedzUsuńNawet sobie Pani nie zdaje sprawy, jak ciepło robi się na sercu, gdy czyta się takie słowa. Czasami, a może nawet częściej, dorośli też potrzebują motywacji do działania. Ten komentarz przypomniał mi, co jest moim powołaniem. Dziękuję za wsparcie i za lekturę naszego bloga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda ja się z tym zgadzam i podpisuję dwoma rękami.Pani Iza ma talent i pasję i do tego jest bardzo pracowita.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa natomiast ogromnie się cieszę, że przybywa głosów rodziców na tym blogu. Zachęcam innych do współpracy. Dziękuję bardzo za uznanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPani Izo czekamy na kolejne refleksje i przemyślenia.Ciekawi też jesteśmy co nowego u Gumisiów?
OdpowiedzUsuń